Barman na wesele – o tym dlaczego warto go mieć!
Alkohol na weselu. Mało kto wyobraża sobie polskie wesele bez obecności tradycyjnego trunku na stołach, czyli wódki. Niektórzy nawet twierdzą, że właściwie jak jest dobra i przede wszystkim zimna wódka, to innego alkoholu nie trzeba. Zastanawiam się tylko kim są osoby, które tak uważają. Obstawiam, że są to głównie ci, którzy w mniejszym bądź większym stopniu tego rodzaju alkohol lubią i piją. Ja do takich osób nie należę, więc kompletnie tego nie podzielam.
Hello!… Czy ktoś tu nie pija wódki?
W ogóle nie piję alkoholu w postaci czystej wódki, więc z mojej perspektywy barman i drink bar na weselu to super świetna opcja. Dzięki temu, osoby takie jak ja, które nie przepadają za tradycyjną wódką, albo mają przysłowiową słabą głowę i nie chcą szybko odpaść, nie muszą całkowicie rezygnować z alkoholu. Więc nawet jeśli Wy należycie do tych osób, dla których na weselach mogłaby istnieć tylko wódka, to pomyślcie o starszych ciociach, o babciach, o ludziach młodych, którzy z chęcią sięgną po fajnego drinka.
Po za tym, drink bar to też swego rodzaju jakaś dodatkowa weselna atrakcja. Pięknie podane kolorowe drinki w różnych smakach to rzeczy, których na co dzień raczej nie ma się okazji popijać. A kupować te wszystkie syropy i likiery dla zrobienia jednego sobotniego domowego drinka to jakoś też nie bardzo się opłaca. Fajnie jest więc dać gościom możliwość spróbowania czegoś co nie jest ich codziennością.
A no i dzieciaki! Dla nich barman na weselu to frajda nad frajdami. To, że mogą sobie sączyć drinka niczym dorośli ludzie jest dla nich niezłą zabawą.
Po za tym możecie też zdecydować się na pokaz barmański albo na weselną zabawę, w której goście będą wcielali się w rolę barmana.
Barman barmanowi nie równy
Finalnie niektórzy żałują, że zdecydowali się na drink bar. My również żałujemy, ale tego, że nie zdecydowaliśmy się na barmana również w dniu poprawin. Oczywiście mam świadomość, że pewnie w wielu przypadkach było to spowodowane wyborem nieodpowiednich dla siebie barmanów, od ich podejścia i od serwowanych przez nich drinków. Bo niektórzy barmani są świetni, ale jako ludzie. Potrafią fajnie mówić, potrafią się sprzedać i zareklamować, ale drinki robią średnie. A niektórzy są całkiem odwrotni: robią mega dobre drinki, ale osobowo i komunikacyjne porażka. Warto więc poszukiwać, sprawdzać i rozmawiać.
Z tego miejsca pozdrawiamy naszego barmana – Barmana Mario, który mega zasługuje, a właściwie zasługują bo było ich dwóch, na to żeby o nich wspomnieć. Dlaczego wybraliśmy ich? Bo trochę ich już znaliśmy, wiedzieliśmy jak pracują i czego możemy się spodziewać. Przede wszystkim robią świetne drinki, na które nie czeka się przesadnie długo. Po za tym mają fajne prawdziwie indywidualne podejście do klienta. My z Mateuszem, oczywiście jak to my, mieliśmy pewne wyobrażenia. Wiedzieliśmy czego chcemy, a czego nie. Przede wszystkim zależało nam na tym by dostosować bar do motywu naszego wesela. I nasi barmani nie mieli z tym żadnego problemu, nie było kręcenia nosem, że nie, że bar się zniszczy i tak dalej. Naprawdę są świetni.
Warto więc poszukiwać barmana, który spełni Wasze oczekiwania.
*Chcecie profesjonalny pokaz barmański? Wybierzcie naprawdę profesjonalnego barmana.
*Nie macie czasu na samodzielne kupowanie alkoholu do przygotowania drinków? Poszukajcie takiego, który oferuje kompleksową usługę barmańską i przyjeżdża z własnym alkoholem, sokami, owocami itd.
*Budżet jaki możecie przeznaczyć na alkohol dla barmana jest niski? Wybierzcie z karty tylko kilka drinków, które będą serwowane, najlepiej takie do przygotowania których nie jest konieczny drogi alkohol.
…
Wesela z roku na rok się zmieniają. Ale nie czarujmy się, to co nie uległa zmianie to to, że na weselach najbardziej liczy się dobre jedzenie, dobra muzyka i dobry alkohol. Także warto zastanowić się czy na Waszym weselu, wśród Waszych gości taki drink bar nie byłby fajną opcją, która w pewien sposób uatrakcyjniła by ten dzień, a właściwie to noc!
Dajcie znać jakie jest Wasze zdanie odnośnie drink baru. Czy planujecie mieć, czy wolicie raczej wydać te pieniądze na inną atrakcję?
Fot. Agnieszka Kaczkowska
amon
Świetny wpis.
27 . lut . 2018Paweł Grójec
Warto zdecydować się na barmana na weselu, ale chyba wtedy rezygnuje się z alkoholu na stołach, prawda?
04 . gru . 2017Monika z amozewkolorze
Powiem szczerze, że chyba niekoniecznie. Wydaje mi się, że mimo wszystko większość Par jednak przy tym tradycyjnym alkoholu jakim jest wódka pozostaje i ona jednak znajduje swoje miejsce na stołach. Fakt, że jeśli jest barman to inne rodzaje alkoholu (takie jak wino, nalewki, likiery) ląduje albo na innym stole, gdzieś w pobliżu barmana, albo nie ma ich w ogóle na weselu. Młodzi po prostu z nich rezygnują. W moich okolicach, bez względu na to czy barman jest czy go nie ma, alkohol (czytaj wódka :)) na stołach jest.
04 . gru . 2017Klara Lewandowska
Moim zdaniem barman to dobry pomysł, ale na duże wesela.
01 . gru . 2017Monika z amozewkolorze
Biorąc pod uwagę opłacalność to jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Zdecydowanie bardziej opłaca się barman na dużych weselach, a na małych kompletnie się nie kalkuluje. Ale uważam też, że jeśli podejdzie się do tego z tak zwaną przysłowiową „głową”, biorąc pod uwagę preferencje gości oraz ostateczną ilość alkoholu jaką zaserwujemy to barman na małych weselach też może być ciekawą opcją. Mam tutaj na myśli np. to, żeby zamiast pełnego menu drinków, wybrać 3,4 do maskymalnie 5 drinków, tych najbardziej znanych i lubianych tak żeby koszt alkoholu, syropów i likierów nie był zbyt duży, no i żeby po uroczystości nie też zostały zbyt duże ich ilości. Po za tym, jeśli zna się swoich gości dość dobrze (a przy małych weselach raczej są to najbliżsi, więc zakładam, że się ich zna) lub jeśli wesele jest w formie krótkiego przyjęcia to można zrezygnować z innych rodzajów alkoholu (lub zmniejszyć ich ilość) i serwować wyłącznie (lub w większości) drinki. Uważam, że wszystko jest kwestią indywidualnego przemyślenia i dostosowania. Chętnie przeczytam Twoją wypowiedź, dlaczego uważasz, że barman na małych weselach jest raczej kiepskim pomysłem. Może masz jakieś doświadczenia w tej kwestii? Wszelkie argumenty mile widziane. 🙂
02 . gru . 2017